Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
 

W związku z pojawieniem się w naszym sklepiku balsamiku o zapachu lawendy 40/42 dotarły do mnie pytania „co oznacza 40/42 i w ogóle co to za lawenda?”

Postaram się więc co nieco wyjaśnić  

Lawenda (Lavandula) to rodzaj roślin obejmujący ponad 40 gatunków w tym na przykład :

  • Lavandula angustifolia (English Lavender) – lawenda wąskolistna, lekarska,
  • Lavandula latifolia (Spike Lavender) – lawenda szerokolistna
  • Lavandula hybrida (Lavandin Grosso) – mieszanka lawendy wąsko i szerokolistnej, 
  •  itp

Lawenda  czasem jest uprawiana jako roślina ozdobna, ale przede wszystkim jako surowiec do produkcji  olejków eterycznych.

Tak zwany olejek lawendowy zawiera szereg substancji aromatycznych, w tym  głównie (nawet do ok. 40%):

  1. linalol (linalool) ,
  2. octan linalilu (linalyl acetate),

Zawartość aromatów jest różna nie tylko dla różnych gatunków, ale nawet w obrębie tego samego gatunku zmienia się znacząco w zależności od regionu, pogody, metod zbioru, warunków destylacji itp. Bardzo trudno jest znaleźć różne partie olejku, które miałyby identyczny skład. To spory problem dla producentów .

Olejek lawendowy 40/42 jest próbą wytworzenia standardu aromatu lawendy w celu zminimalizowania różnic poszczególnych partii. Jest kompozycją olejków eterycznych z różnych gatunków lawendy :

  • Lavandula angustifolia (English Lavender),
  • Lavandula hybrida (Lavandin Grosso),
  • Lavandula latifolia (Spike Lavender),
  • Lavandula stoechas (Topped Lavender),
  • itp.

zawierającą 40% linalolu i 42% octanu linalilu.

Niektórzy specjaliści twierdzą, że najcenniejszym (jedynym znaczącym) gatunkiem jest Lavandula angustifolia, bywa nawet określana jako ‘prawdziwa lawenda’ co  pośrednio  sugeruje, że pozostałe ponad 30 gatunków to ‘lawendy nieprawdziwe’ (a więc także kompozycja 40/42).

Z punktu widzenia naukowego jest to nieprawda. Lawenda 40/42 jest w 100% naturalnym lawendowym olejkiem eterycznym, ale nie jest w 100% olejkiem z gatunku lawendy wąskolistnej.

Wprawdzie zdaniem niektórych, według mnie 'ortoksyjnych' aromatoterapeutów tylko lawenda wąskolistna jest właściwa do zabiegów, ale właściwie nie wiadomo skąd wzięła się taka, chyba przesadzona opinia.

Lawenda była wykorzystywana do produkcji leków i kosmetyków od tysięcy lat, jest nawet wspominana w Biblii smile z tym, że nie była to Lavandula angustifolia, ale raczej Lavandula stoechas.

Rzymianie też powszechnie stosowali ją do kąpieli i w medycynie, ale w tym wypadku była to raczej Lavandula latifolia.

Podobną rolę w starożytnej Persji spełniała Lavandula coronopifolia, a w Egipcie faraonów - Lavandula multifida.

Skoro tak,  to można przypuszczać, że większość historycznych obserwacji o działaniu terapeutycznym dotyczy różnych gatunków lawendy, a nie tylko pochodzącej z północnej części basenu Morza Śródziemnego Lavandula angustifolia, która dopiero współcześnie została okrzyknięta ‘złotym standardem’.

A swoją drogą czy to nie wygląda  na typowe działania lobbystyczne ? 

Dla zainteresowanych, w kolejnych odsłonach różowego pachnącego balsamiku pojawi olejek z lawendy wąskolistej (‘prawdziwej lawendy’ wink Lavandula angustifolia) oraz być może także innych odmian (lub mieszanek).

z pozdrowieniami laughing,

Wasz Admin

ps. dla zainteresowanych : do wybranych mydeł TULi (lawenda i nagietki, węglowe, z glinką zieloną, itp) dodajemy olejek lawendowy Lavandula angustifolia  smile

...